Pierzynka na zimę, schody do... i przeboje z gazem
Znowu chwilkę przerwy zrobiłam i się nazbierało tematów. To może zacznę od końca.
Przeboje z gazem...
W lutym tego roku podpisalam umowę z gazownictwem, w której to zapisano, że do końca września dostaniemy przyłącz gazu. Miesiące mijały aż przyszedl październik ale zgazownictwa nie przyszło nic, no poza pismem informujacym o tym, że Firmie X zostały zlecone kompleksowo prace związane z wykonaniem przyłącza. No więc trzeba się zorientować co się dzieje, prawda? Telefon do firmy z zapytaniem? A firma odpowiada mi tak, "Wie pani co, zleciliśmy wykonanie projektu ale projektant nie otrzymał zgody na wejscie w teren na dwie sąsiednie działki, nie zostały podpisane umowy więc nie zaczął projektować". Po tym pierwszym telefonie to już mi opadły ręce. Z tym, że umowy o przyłącz nie mam podpisanej z ową firmą tylko zakładem gazowniczymy. Zadzwoniłam jeszcze do tych moich sąsiadek co niby nie wyraziły zgody, jedna żadnej umowy do podpisania nie dostała, a druga dostała ale nie odesłała. Ta pierwsza powiedziała, że jak tylko dostanie taką umowę na wejście w teren to bez problemu podpisze, a ta druga czemu nie odesłała nie wiem, może nie wiedziała że musi, po moim telefonie od ręki włożyła podpisany egzemplarz do koperty. Kiedy już wiedziałam na czym sprawa stoi zadzwoniłam do Zakladu i pytam co się dzieje? Bardzo miły Pan obiecał, że się zorientuje i oddzwoni. Owszem, oddzwonił z przeprosinami oraz zapewnieniem, że będzie sprawy pilnował. W zasadzie minął już miesiąc od tych telefonów, a ja dalej nie wiem na czym stoję i kiedy będzie ten przyłącz.. Śmieszą mnie tylko tłumaczenia miejscowego oddziału gazowniczego, że to nie wina projektanta, bo co on mógł zrobić kiedy umów nie dostał.
Czy się denerwuję? Nie, już nie. To co, że plany wykańczania przez zimę wzięły w łeb. Ogrzewanie gazowe przewidzieliśmy sobie, a teraz przecież samym kominkiem nie zagrzeję domu. Czy narzekam? Podpowiedzcie jak zachować spokój, najpierw prąd teraz gaz .
Przejdźmy do milszych tematów. Kominek w salonie jest już zamontowany i czeka na zabudowę. Mamy już nawet pomysł na nią...
Schody do...
Dziś otworzyłam maila z rana, a tam niespodzianka, wizualizacja schodów...
I ostatni na dziś temat tej pierzynki...
Chyba tutaj za wiele nie ma co pisać sami zobaczcie.
I na zakończenie, granitowa półeczka pod umywalkę do małej łazienki:
Jeszcze nie zamontowane to wszystko, tak tylko poukładałam, naprawde mala ta łazienka ;)
Koleżanka mnie pociesza "Mira, jakby wszystko było gładko to co byś ty z tej budowy pamiętała!"
Pozdrawiam
Mira