Startowaliśmy jesienią 2009
Do tej pory tylko obserwowalismy z mężem blogi z budowy Opałków. Wreszcie cos mnie natchneło by zrobić własną kronikę z budowy. W końcu tych zdjęć pstrykam sporo...
Dlaczego Opałek? Bo ten domek przypadł do gustu zarówno męzowi jak i mi. Wszystkie pozostałe miały jakieś "ale", z mojej strony bądź męża. Trafilismy w końcu na ten oto projekt i to było to czego chcielismy obydwoje.
Pod koniec sierpnia 2009r. uzyskalismy prawomocne pozwolenie na budowę po czym wylalismy fundamenty na domek i na garaż.
Studniarze mieli być jeszcze w zeszłym roku. W sumie do tej pory sie nie pojawili, machnęlismy na razie na nich ręką. Wodę wozimy od rodziców stara beczką. Na potrzeby budowy wystarcza.
Prądu nie mamy bo w warunkach obiecali wybudowac stacje trafo. Projekt zrobili już ale coś im to tak długo schodzi, może w październiku tego roku wybudują. Jak na razie cała budowa leci na agregacie.
Wczesną wiosną stanął garaż. W sumie w lipcu dopiero ruszyły mury domu a garaż doczekał się swojego dachu.
W tym momencie trwaja prace nad szalowaniem na strop.